Na dobry początek! :)


Cześć!

Jako dobrze wychowane osoby, uznaliśmy że na początek naszej przygody z blogowaniem wypadałoby się przedstawić!

Jesteśmy dość różnorodną grupą: dwie osoby studiowały w ramach Erasmusa w Portugalii i jedna w Hiszpanii, postanowiliśmy stworzyć bloga, który w jakimś stopniu pozwoli podzielić się każdemu swoimi doświadczeniami.
Tak więc na naszym blogu znajdziecie różnorodne treści skupione na podróżach, jednak mianownikiem  łączącym całość będą studia, gdyż to jest również to co nas łączy  – wszyscy jesteśmy studentami  V roku Turystyki i Rekreacji Uniwersytetu Łódzkiego.

Czego możecie się po nas spodziewać?



Ewa i Ola – zakochane w Portugalii, w której spędziłyśmy  wspaniały rok studiów mieszkając w –najlepszym miejscu na świecie – Porto!  Jak pewnie podejrzewacie, nie zabraknie tutaj informacji o tym wspaniałym mieście, ale również całej Portugalii, którą zjechałyśmy wzdłuż i  wszerz każdym możliwym środkiem transportu – od samochodu, przez skuter po autostop.. W trakcie Erasmusa zajrzałyśmy również na Azory, do Hiszpanii wraz z Majorką , oraz zjechałyśmy  północne Włochy.. Wszystkie podróże w cyklu „za jeden uśmiech”  gdyż celem było zobaczenie jak najwięcej w jak najniższej cenie ;) Nasz namiot jest niezniszczalny! ;)










Kuba - student zakochany w Hiszpanii, w której spędził niezapomniany rok w mieście Miguel Cervantesa - Alcala de Henares. 
Podzielę się z Wami moimi wrażeniami studiowania tam i opowiem o kulturze oraz ludziach, którzy otworzyli mi umysł i rozwiązali język, który pozwolił mi zintegrować się z nimi. 
W wolnej chwili na uczelni, zabierałem plecak i zwiedzałem Madryt i jego okolice, a na weekendy wyjeżdżałem na zwiedzanie odległych miejsc Hiszpanii. W trakcie Erasmusa poznałem dużą część Andaluzji-Granadę, Jaen, La linea - odwiedziłem Giblartar czy Walencję. Miałem też okazję pojechać do stolicy Portugalii - Lizbony.
Już od małego rodzice zarazili mnie pasją do podróży. Mimo, że miałem zaledwie 5 lat, do dziś pamiętam podróż do Paryża z wieżą Eiffla czy Egipt na wielbłądzie. 
Nie mam jednego, ulubionego miejsca na Ziemi. Uważam, że każdy zakątek świata ma w sobie magię i potrafi mnie zaskoczyć. W imię ich poznania potrafię znieść każde niewygody podróży i nieprzespane noce, które później rekompensują mi niesamowite widoki :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Hiszpańska przygoda

Atak małpek!

Bom dia Porto!